Wywiad z Martą Walewską z Działu Edukacji Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Oferta Muzeum w Wilanowie skierowana do osób z niepełnosprawnością wzroku:
- Wydarzenia organizowane przez Muzeum dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnością wzroku, w tym m.in. spotkania muzealne, spacery tematyczne po pałacu, wycieczki przyrodnicze, warsztaty. Spotkania wzbogacone są o audiodeskrypcję na żywo, materiały dotykowe oraz pomoce działające na zmysł węchu oraz słuchu.
- Makieta bryły pałacu przeznaczona do oglądania dotykowego umieszczona w holu muzeum (obok szatni) stanowi wprowadzenie do wizyty w muzeum.
- Audiodeskrypcja wybranych obiektów dostępna na stronie internetowej muzeum.
Olga Kożuchowska: Jakie działania Muzeum skierowane są do osób z niepełnosprawnością wzroku?
Marta Walewska: W stałej ofercie dostępnej dla osób z niepełnosprawnością wzroku są obecnie spacery tematyczne dla osób dorosłych: „Poznaj Pałac z… audiodeskrypcją” i „Przyrodniczym szlakiem z… audiodeskrypcją”, lekcje muzealne oraz liczne koncerty. Nieustannie pracujemy nad poszerzeniem oferty.
W tym roku, dzięki zewnętrznemu dofinansowaniu, przygotowujemy wiele pomocy dotykowych z myślą o tej grupie gości. W planach jest m.in. nowa makieta dotykowa pałacu i makieta ogrodów wilanowskich oraz bardziej szczegółowe plany pałacu i ogrodów. Jesteśmy również w trakcie prac nad audiodeskrypcją najważniejszych i najciekawszych pomieszczeń i eksponatów. Opisy będą wykorzystanie m.in. do stworzenia ścieżek tematycznych, przy czym jedna ścieżka będzie dodatkowo uzupełniona obrazami i dzięki temu ma powstać ścieżka dotykowa. Nie zapominamy o dzieciach. Dla najmłodszych również powstaje ścieżka z audiodeskrypcją.
Nasza oferta obejmuje również lekcje muzealne, których część jest dostosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnością wzroku (wykorzystujemy różnorodne pomoce dotykowe oraz audiodeskrypcję). Nieustannie poszerzamy bazę tych lekcji o kolejne tematy.
Czego dotyczą te lekcje?
Tematyka spotkań muzealnych jest bardzo szeroka, począwszy od zagadnień historycznych, poprzez tematy dotyczące kultury, obyczajów, mody, kulinariów, aż po zagadnienia przyrodnicze. Spotkania skierowane są do różnych grup wiekowych: przedszkolaków oraz dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Zajęcia mają charakter interaktywny, mają cieszyć i zainteresować omawianym tematem.
Oferta dla szkół jest stopniowo udostępniana także dla grup ze specjalnymi potrzebami. Pierwszą lekcją, którą dostosowaliśmy do potrzeb osób z niepełnosprawnością wzroku, była „Wizyta u króla”, czyli spotkanie o królu Janie III i jego rodzinie. W przygotowaniu są kolejne. W przypadku zajęć historycznych najwięcej pracy i środków wymagają pomoce dotykowe. Szukamy jednak różnych sposobów, aby proponowane pomoce były ciekawe, dobrze przygotowane i jednocześnie w zasięgu naszych możliwości finansowych. Przygotowujemy tyflografiki, repliki, stroje historyczne, które można dotykać, przymierzać.
Dużo łatwiej jest przygotować spacery po ogrodach historycznych, ponieważ tam mamy większą swobodę, więcej rzeczy możemy dotknąć. Ostatnio pojawił się jeszcze jeden kierunek zwiedzania i odkrywania – Rezerwat Morysin, po którym planujemy organizować m.in. wycieczki z audiodeskrypcją.
Od jak dawna realizujecie te działania?
Intensywnie od ok. dwóch-trzech lat.
Jakie ma Pani wrażenia po tych dwóch latach? Czy rośnie popularność działań?
Jeśli chodzi o osoby z niepełnosprawnością wzroku, to zainteresowanie ze strony tej grupy zdecydowanie rośnie. Praca jest bardzo przyjemna, ponieważ uczestnicy tych spotkań zawsze są bardzo zainteresowani omawianymi tematami. Mamy nawet stałą grupę, która przychodzi do nas regularnie. Mam nadzieję, że takich osób będzie coraz więcej. Ze względu na specyfikę pracy i miejsca, optymalna liczba uczestników spaceru z audiodeskrypcją ogranicza się do 8-10 osób.
Jak często odbywają się takie spotkania?
Średnio raz w miesiącu. W okresie wiosenno-letnim więcej zajęć organizujemy w przestrzeni ogrodowej. W czerwcu odbyły się dwa spacery, jeden po wcześniej wspomnianym Rezerwacie Morysin, a drugi – po Ogrodzie Różanym. W czerwcu róże pachną niezwykle intensywnie i są tak pięknie, że bardzo chcieliśmy to pokazać.
Jak trafiacie ze swoją ofertą do grupy docelowej? Czy jest to łatwe, czy trudne?
Współpracujemy m.in. z Fundacją Kultury Bez Barier, Fundacją Vis Maior, mamy profil na Facebooku i ciągle rozwijamy działania promocyjne. Kontaktuję się z organizacjami, które na co dzień pracują z tą grupą osób. Wysyłamy informacje gościom indywidualnym, jeśli się na to zgodzą podczas wizyty w Muzeum. Mamy także ulotki w alfabecie Braille’a. Udział w konferencjach i spotkaniach, które dotyczą osób z niepełnosprawnością wzroku, również jest dobrą okazją do prezentacji naszej oferty.
Czy badacie potrzeby osób z niepełnosprawnością wzroku, czy przygotowujecie ofertę bez konsultacji?
Obecnie oferta powstaje raczej odgórnie. Natomiast często w trakcie spacerów rozmawiamy o potrzebach naszych gości odnośnie oferty muzealnej i jednym z efektów tych rozmów będą warsztaty konserwatorskie. Scenariusze są już gotowe, mam nadzieję, że warsztaty ruszą w tym roku. Podczas warsztatów będziemy chcieli jak najbardziej zaktywizować uczestników. Zobaczymy, jak to się uda. Mamy nadzieję, że warsztaty będą okazją do przekazania odbiorcom wielu praktycznych i pomocnych informacji oraz umiejętności.
Myślimy również o ankiecie badającej oczekiwania gości z niepełnosprawnością wzroku, jednak to będzie następny krok, który może uda się zrealizować jeszcze w tym roku.
Jak się przygotowujecie do tej pracy?
Przede wszystkim organizujemy szkolenia na temat specyfiki pracy z osobą z niepełnosprawnością wzroku. W pierwszej kolejności szkolimy pracowników pierwszego kontaktu. Współpracujemy w tym zakresie z Fundacją Vis Maior, natomiast Fundacja Kultury Bez Barier uczy edukatorów audiodeksrypcji na żywo. Takie szkolenia i kontakt z osobami z niepełnosprawnością wzroku pozwalają na oswojenie się z tematem.
Udział w szkoleniach nie jest obowiązkowy. Niemniej jednak tylko te osoby, które przejdą szkolenie i mają predyspozycje do dalszej pracy z osobami niewidomymi, prowadzą spotkania w muzeum. Do tej pracy szukamy osób wrażliwych, empatycznych.
Z ankiet, o których wypełnienie po zajęciach prosimy opiekunów grup, dowiadujemy się, czy sposób prowadzenia zajęć był dobry, czy przygotowane pomoce rzeczywiście były przydatne, co należy poprawić, zmienić.
Czy uczestnikami/uczestniczkami spacerów i spotkań są osoby tylko z Warszawy czy zdarzają się też z całej Polski?
Z oferty indywidualnej korzystają raczej osoby z Warszawy i okolic, ale w ciągu roku przybywają do nas osoby z całej Polski. Często są to grupy zorganizowane, które przyjeżdżają na uprzednio zarezerwowane zajęcia dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnością wzroku.
Z czego jesteście zadowoleni?
Z tego, że jest zainteresowanie tym, co robimy, i że rzeczywiście proponowane działania są potrzebne osobom z niepełnosprawnością wzroku. Jest frekwencja, co dla nas oznacza, że warto to robić dalej.
Co jest dla Państwa w tym momencie wyzwaniem?
Brak czasu jest wyzwaniem. Osoby z niepełnosprawnością wzroku stanowią jedną z grup osób z niepełnosprawnościami. Przed nami jeszcze dużo pracy nad dostosowywaniem oferty dla innych grup, w tym np. dla osób ze spektrum autyzmu.
Czy macie plany połączenia tych grup, by nie przygotowywać rozłącznej dla nich oferty?
Na nasze spacery z audiodeskrycpcją mogą przychodzić osoby niewidzące, słabowidzące i widzące. Ostatnio na taki spacer przyszły dodatkowo osoby z niepełnosprawnością umysłową, tak więc nie stawiamy tutaj żadnych ograniczeń. Niemniej jednak w tej chwili nie mamy w ofercie zajęć w pełni włączających wszystkich, niezależnie od niepełnosprawności. Nasze dotychczasowe doświadczenia wskazują, że im bardziej zbliżone są potrzeby odbiorców, tym większa jest satysfakcja z udziału w danym spotkaniu czy warsztacie, dlatego w tej chwili raczej będziemy jeszcze w ten sposób kształtowali naszą ofertę.
Czy oferta jest bezpłatna?
Z odpłatnością jest różnie. W tej chwili nie ma takiego zarządzenia, które by mówiło o tym, że osoby niepełnosprawne wchodzą wszędzie bezpłatnie. Są zniżki, które stosujemy zgodnie z przepisami. Przykładowo udział w średnio dwugodzinnym spacerze z audiodeskrypcją to obecnie koszt 10 zł.
Ale nie wszystkie wydarzenia są płatne. Coraz częściej mamy możliwość tworzenia oferty bezpłatnej, o czym zawsze informujemy.
Jakie mają Państwo plany?
Zakończyć projekty, które teraz zaczęliśmy. Dadzą nam one bazę materiałów dla osób z niepełnosprawnością wzroku, czyli makiety, przewodniki w alfabecie Braille’a, dużo udostępnionej audiodeskrypcji. Później będziemy budować projekty warsztatowe we współpracy z osobami, które na co dzień pracują z osobami niewidzącymi. Będziemy też chcieli udostępniać wystawy czasowe, które się u nas od czasu do czasu pojawiają. I tworzyć działania dostosowane do potrzeb kolejnych grup z niepełnosprawnościami
Czego można Państwu życzyć?
Wytrwałości, siły i frekwencji.