Edukacja międzykulturowa to świadomość szerszego kontekstu – wskazówki dla osób szkolących
Gdy w ramach projektu Stowarzyszenia (Program Erasmus+) wybierałam szkolenie z edukacji międzykulturowej nie spodziewałam się, że będzie to początek przygody edukacyjnej z tak szerokim kontekstem społeczno-kulturowym w tle.
Doświadczyłam, że kultura (w szerokim tego słowa rozumieniu) to system naczyń połączonych i „wszystko” tkwi we wzajemnej relacji przyczynowo- skutkowej. „Wszystko” czyli także codzienne zachowania ludzi z różnych kultur, ich postawy przekładające się na najprostsze sytuacje szkoleniowe mają głębokie zakorzenienie w kwestiach dla poszczególnych kultur fundamentalnych.
Teraz, gdy to piszę, wydaje mi się to banalne (to co nazwane staje się przecież oczywiste), ale zaskoczenie było prawdziwe!
Inspiracja
Szkolenie z zakresu edukacji międzykulturowej zainspirowało mnie do refleksji i poszukiwań. Dzielę się z Wami ich wynikami.
Przede wszystkim polecam gorąco lekturę „Inspiratora międzykulturowego” pod redakcją Karoliny Grot i Witolda Klausa (Instytut Spraw Publicznych – do pobrania na stronie Stowarzyszenia Interwencji Prawnej). Materiał w części teoretycznej czytelnie wydobywa kontekst różnic kulturowych. Oprócz części praktycznej (zestawu ćwiczeń i narzędzi) pozwala na szersze zrozumienie istoty sprawy i wyjście poza potocznie obowiązujący, sprymityzowany zestaw stereotypów dot. nacji i kultur. Zarysowuje również praktyczne powiązanie pomiędzy sytuacjami edukacyjnymi, toczącymi się na sali szkoleniowej procesem grupowym a uwarunkowaniami kulturowymi uczestników i uczestniczek szkolenia. Pokazuje wzajemne relacje, które tworzą dodatkowy kontekst ważny z punktu widzenia pracy trenerskiej. A oto krótki przykład:
Kultura, z jakiej się wywodzimy, wpływa na kształt naszej osobowości. Według badaczy zajmujących się osobowością w wymiarze kulturowym, osoby z kręgów kultur kolektywistycznych różnią się sposobem definiowania własnej osoby od osób z kultur indywidualistycznych. Definiują siebie najczęściej w kategoriach relacji interpersonalnych, nie zaś – tak jak ludzie kultur Zachodu – w kategorii cech. Osoba z kultury kolektywistycznej, opisując siebie, będzie brała pod uwagę następujące aspekty: „z kim jestem zaprzyjaźniony?”, „kto jest dla mnie autorytetem?”, „jaki jestem dla swojego ojca, dla swojej matki?”, „czy jestem szanowany?”, „jakie jest moje miejsce w społeczeństwie?”. Taki sposób definiowania siebie określa się mianem „ja” współzależnego. Osoba z kultury indywidualistycznej będzie definiowała siebie przez pryzmat swoich cech, dążeń, uczuć, przekonań, preferencji, na przykład: „jaki jestem?”, „co lubię?”, „czego chcę?”. Taki sposób definiowania siebie określa się mianem „ja” niezależnego.
W grupie szkoleniowej
O tych różnicach międzykulturowych pewnie wszyscy słyszeliśmy, jednak jak to w praktyce będzie przekładać na naszą pracę trenerską? Przedstawiciele kultur kolektywistycznych (Azja, Afryka) auto-definiujący się przez pryzmat grupy, poproszeni o refleksję indywidualną częściej wyrażą pogląd grupy niż własne, osobiste przemyślenia (w naszym tego słowa rozumieniu). Szczególnie trudno będzie im w sytuacji różnic opinii na sali szkoleniowej, będą unikać jawnego wchodzenia w konfrontację z innymi uczestnikami i uczestniczkami szkolenia.
W grupach wielokulturowych napotkamy więc dwa istotne elementy: konflikt wynikający z dynamiki rozwoju grupy i konflikt wynikający z różnic kulturowych między uczestnikami/uczestniczkami. Nie wszyscy będą reagować na konflikt podobnie. Na różnice indywidualne nałożą się, kulturowo uwarunkowane, różne style reagowania i rozwiązywania konfliktów oraz komunikacji. Przedstawiciele/przedstawicielki kultur zorientowanych na jednostkę (Europa) przyzwyczajeni do jasnych i jednoznacznych komunikatów, w grupie wielokulturowej doświadczą trudności w komunikacji z osobami z kultur kolektywistycznych, gdzie komunikacja opiera się o niebezpośredni sposób formułowania myśli i przekaz pełen dwuznaczności i niedomówień. Trudność na pewno będzie działać również w drugą stronę.
Jak trenersko odnaleźć się w tej rzeczywistości? Przecież sami zakorzenieni jesteśmy w „naszych” kodach kulturowych, które narzucają pewne zachowania i oceny. Samo nazywanie pewnych zjawisk (patrz powyżej: „ przekaz pełen dwuznaczności i niedomówień”) niesie już ze sobą ryzyko wartościowania zachowań!
Nie dam odpowiedzi na to pytanie, sama jestem dopiero na początku drogi. Mam nadzieję, że już świadomość istnienia tych różnic i idących za nimi dylematów trenerskich, jest dobrym początkiem do poszukiwania odpowiedzi. A zaciekawiona tematem międzykulturowości natknęłam się na poradniknegocjatora.pl gdzie znajduje się propozycja bibliograficzna dotycząca negocjacji w kontekście różnic kulturowych. Kolejny intrygujący aspekt tej samej sprawy.
Autorka: Ewa Chromniak
Kwiecień 2016
Grafika: CCBY Steve Snodgrass
Artykuł powstał w ramach projektu „STOP na arenie międzynarodowej i w świecie wirtualnym” finansowanym w ramach Programu ERASMUS+. Autorka była uczestniczką szkolenia z zakresu edukacji międzykulturowej w Grecji.